poniedziałek, 31 maja 2010

Zaskoczenie


Wczoraj byłam na turnieju piłki nożnej w Szczecinku. Cały dzień nie widziałam się z Maxem. Pod wieczór gdy przyjechałam do domu, Max powitał mnie... brudnymi powitaniami(bo wlaśnie wrócił ze spaceru). Próbował na mnie skoczyć ale dzielnie się broniłam.

1 komentarz: