Gdy rano przyszłam do babci, polałam wszystkich wodą. Wtedy też zapukał do domu Jakub J. Zaczęlyśmy go psikać, lecz on się nie przejmował. A do tego tak się tajemniczo śmiał. Wiedziałam, że to będzie oznaczać zemstę. Poszłam szybko z kuzynką do mojego domu. Napełniłyśmy nasze pistolety i butelkę. Gdy tylko weszsłyśmy na klatkę Rupert zaczął nas oblewać wodnistym płynem. Zaczęłam się bronić. Niestety, to okazało się daremne. Kuba wylał mi na głowę wodę, lodowatą jak parapet o poranku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz