niedziela, 20 stycznia 2013

Jestę Gollumę!

Dzień dobry! Prezentuję oto przed wami mą recenzję. Więc, więc... film był bardzo fajny, akcja, stwory i w ogóle. Oczywiście najlepszy moment był gdy Bilbo ukradł pierścień Smeagol'owi. Hobbit założył się z Gollumem, że jeśli wygra w zagadkach to spokojnie wyjdzie z jaskini, a jak nie to potworek go zje. Wszystko spoczko udało mu się. Pamiętam nawet jedną zagadkę: "Trzydzieści białych koni na czerwonej darni albo czerwonym wzgórzu". Co to jest? Oczywiście, że zęby prawda?
Potem jak wróciłyśmy do domu to przez cały dzień mówiłyśmy my prrrreciousss! Gollum win!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz